Ostatnio troch mniej makijażowo, a bardziej włosowo
ale tak się wkręciłam w tematy *włosomaniaczek,* że szok
Powiem Wam szczerze, że *picie drożdży to masakra!* Są *obrzydliwe*
Pierwszy kubek rozrobiłam w proporcji pół kostki drożdży na kubek wrzątku. Przy końcu wypijania tego "cudownego nektaru" myślałam, że mnie *cofnie...* Wczoraj zmniejszyłam ilość drożdży - dałam 1/4 kostki na kubek wrzątku. Poczekałam aż mocno przestygnie i wypiłam duszkiem. Było lepiej... Wiem, że można dodawać miód, cukier, kakao czy mleko, ale jakoś bardziej mi się to kojarzy z *zaczynem na ciasto* ![:s :s]()
No nic, na razie *nie poddaję się.* Wiem, że nie będę miała możliwości codziennie wypijać takiej mikstury, więc zamierzam kupić też*drożdże w tabletkach,* aby mieć je na taką właśnie czarną godzinę.
Na mierzenie oczywiście jeszcze się nie zabieram, bo to za wcześnie
ale miałam chwilę, aby cyknąć fotkę *moich włosów*
Masakrycznie widać tutaj *różnicę w kolorach* - dół, jednolity, mam jeszcze z czasów, gdy farbowałam włosy sama. Góra jest po balejażach fryzjerskich. Plus do tego mam już spory odrost... Tragedia na dziś, ale na razie nie ma opcji abym poszła na farbowanie
Kondycja taka jak widać, sporo pozostawia do życzenia, niepotrzebnie *cieniowałam włosy w listopadzie*
szybciej się niszczą! I latają takie pojedyncze pióra...
Ale walka o piękne włosy rozpoczęta
*Zachęcam Was również do rzucenia wyzwania swoim włosom! Może któraś się przyłączy?*


Powiem Wam szczerze, że *picie drożdży to masakra!* Są *obrzydliwe*


No nic, na razie *nie poddaję się.* Wiem, że nie będę miała możliwości codziennie wypijać takiej mikstury, więc zamierzam kupić też*drożdże w tabletkach,* aby mieć je na taką właśnie czarną godzinę.
Na mierzenie oczywiście jeszcze się nie zabieram, bo to za wcześnie

Masakrycznie widać tutaj *różnicę w kolorach* - dół, jednolity, mam jeszcze z czasów, gdy farbowałam włosy sama. Góra jest po balejażach fryzjerskich. Plus do tego mam już spory odrost... Tragedia na dziś, ale na razie nie ma opcji abym poszła na farbowanie

Kondycja taka jak widać, sporo pozostawia do życzenia, niepotrzebnie *cieniowałam włosy w listopadzie*

Ale walka o piękne włosy rozpoczęta

*Zachęcam Was również do rzucenia wyzwania swoim włosom! Może któraś się przyłączy?*
